Od sali szpitalnej do Wimbledonu.

Dzisiaj przymomnimy historię Kacpra Laskowskiego, naszego byłego ucznia. Jeśli ktoś nas śledzi, ten wie o kim mowa. Kacper to chłopiec, który w ciągu ostatnich dwóch lat przeszedł niezwykłą drogę, od sali szpitalnej do kortów Wimbledonu.

Dwa lata temu na naszej stronie pisaliśmy za mamą Kacpra:

„W niedziele 27 sierpnia tego roku (2017) nasze życie wywróciło się do góry nogami. Nasz najstarszy synek Kacper (lat 9) trafił na oddział onkologii w szpitalu w Nottingham. Jakieś trzy tygodnie wcześniej zaczął się źle czuć, mając typowe objawy przeziębienia. Lekarz pierwszego kontaktu zapewnił nas, ze to tylko infekcja wirusowa, która sama przejdzie. Wyjechaliśmy na wcześniej zaplanowany urlop nad morze, sądząc, że morskie powietrze Kacprowi  pomoże. W czasie pobytu Kacper grał w tenisa każdego dnia, choć jednocześnie potrzebował więcej snu i odpoczynku. Zaraz po powrocie do domu jego stan się pogorszył i kiedy trafiliśmy do lekarza, znowu usłyszeliśmy, że to infekcja wirusowa i otrzymaliśmy antybiotyk. Niestety w dwa dni od brania  antybiotyku objawy zamiast się poprawiać tylko się pogarszały. Podobno żadni   rodzice zdrowego dziecka nie podejrzewają najgorszego i kierują się diagnozą lekarzy, jednak zaczęliśmy wtedy odczuwać niepokój, myśląc sobie, a jeśli to coś poważnego?”

Przed diagnozą.

Nikt się nie spodziewał takiego powrotu z wakacji. Rodzina Laskowskich rozpoczęła walkę o życie Kacpra. W szpitalu w Nottingham Kacper przeszedł dwie operacje, po drugiej trafił na oddział intensywnej terapii gdyż nie mógł samodzielnie oddychać.

W szpitalu.

Pierwszego września rodzice Kacpra usłyszeli diagnozę – Limfohistiocytoza Hemofagocytarna (HLH), wywołana przez wirus Epsteina-Barr. Jest to bardzo rzadka choroba wywołana zaburzeniami immunologicznymi, które prowadzą do nadmiernie wyrażonej reakcji zapalnej i która nie leczona odpowiednio zabija w ciągu 2 miesięcy. Choroba ta dotykajedno dziecko na 1.2 milion. Ból rodziny był nie do opisania. Świat po prostu się zatrzymał, a tu jeszcze dwóch snów w domu, dwóch młodszych braci. Kacper od samego początku był świadomy swojego stanu. Rodzice zawsze mieli z nim świetny kontakt.

Na stronie Justgiving ruszyła zbiórka na leczenie Kacpra. Nasza szkoła postanowiła pomóc rodzinie Kacpra. Zbieraliśmy pieniądze podczas zajęć, a żeby podnieść Kacpra na duchu nasi uczniwie zrobili dla niego kartki z życzeniami powrotu do zdrowia. Udło nam się zdobyć dla Kacpra koszulkę oraz kartkę z autografem od Rogera Federera, bo Kacper jest  nie tylko wielkim fanem tenisa ale i aktywnym graczem.

Kartka z autografem.

Wsparcie i słowa pocieszenia płynęły ze wszystkich stron.

Kacper z kartkami ze szkoły.

Życzenia powrotu do zdrowia.

W październiku stan Kacpra poprawił się na tyle,że mógł wrócić do domu. Powrór do domu generował kolejne koszty i to dzięki między  datkom zebranym w szkole ( 1040 funtów) Kacper dostał specjalistyczne łóżko. 

Zbiórka pieniędzy w szkole.
Łóżko zakupione dziękizbiórcepieniędzy w szkole.

” Bez pomocy obcych ludzi nie wiem jakbyśmy to znieśli, brak słów żeby opisać naszą wdzięczność za pomoc w modlitwie, dobrych słowach otuchy i finansowe wsparcie.” Agnieszka Laskowska

Walka o życie, a później o powrót do zdrowia trwały do lutego 2018 roku kiedy to zabrzmiał dzwon na oddziale w Nothingham, który obwieszcza zakończenie leczenia.

14. lutego 2018 czsa wracać do domu.

To był ciężki czas dla całej rodziny. Historia Kacpra pokazuje , że nie należy się poddawać, trzeba wierzyć w swoje marzenia i je realizować. Teraz Kacper jest zdrowym , radosnym chłopcem. Młodym tenisistą odnoszącym sukcesy.  W ostatnim czasie Kacper wygrał turniej Road to Wimbledon Finals. Najważniejszy mecz o życie już wygrał, teraz czsa na tenis. Życzymy mu samych sukcesów, jak i jego braciom, bo jak wiemy wszyscy połknęli tenisowego bakcyla.

Skłamałabym jakbym powiedziała że cały czas byliśmy pozytywni i wierzyliśmy że wszystko się uda….nie…wszyscy kogo poznaliśmy mają momenty załamania i płaczu…Kacper często był grumpy i nie chciał już żadnych leków brać, krzyczał że on już nie może, nie chce walczyć…I wszyscy w takim momenie czują że nie dadzą rady dalej walczyć, ale następny dzień przynosi siłę i wiarę że damy radę. ” Agnieszka Laskowska

https://pss-wellingborough.com/2017/09/24/zdazyc-z-pomoca/

https://pss-wellingborough.com/2017/10/15/slow-kilka-od-rodzicow-kacpra/

https://www.liamslighthousefoundation.org/histio-warriors–angels-list.html#

Opublikowane przez Polska Szkoła Sobotnia w Wellingborough im. Pilotów dywizjonu 303

Polska Szkoła Sobotnia w Wellingborough działająca na zasadzie Stowarzyszenia (Unincorporated Association) i jest organizacją „ NON PROFIT”. Została założona przez rodziców i bazuje na wpłatach dokonywanych przez nich oraz ewentualnych sponsorów. Głównym założeniem naszej szkoły jest nauka pisania i czytania w języku polskim oraz poznawanie historii i geografii naszej Ojczyzny. Celem działania szkoły jest również kultywowanie polskiej tradycji. Ponadto prowadzone są zajęcia z etyki i religii. Pragniemy pokazać dzieciom jak ważne są wartości rodzinne, godność osobista oraz poszanowanie innych osób.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: