Czy wiesz że… ?

Czy wiecie, że…
Większość naszych obrzędów wielkanocnych ma swoje korzenie w czasach pogańskich i to chrześcijaństwo zaadoptowało je jako własne symbole.
Jare Gody – w czasach pogańskich Słowian każda pora roku miała swojego boga-patrona. Bogiem wiosny był Jaryłło (stad np. mówimy o jarym zbożu). W czasie równonocy wiosennej obchodzono więc Jare Gody. Po to by uczcić zwycięstwo światła nad ciemnością. Germanie w ten sposób oddawali cześć swojej bogini Ostarze – bogini wiosny i płodności (stąd znana nam nazwa świąt Ostern, Easter)
Zdobienie jajek– znane już było w czasach starożytnych- w Mezpotamii, Cesarstwie Rzymskim, czy Egipcie. Najstarsze polskie pisaneki pochodzą z X wieku i zostały odnalezione na opolskiej wyspie Ostrówek. Jajka farbowano w łupinach cebuli lub ochry, na to kładziono wosk. Słowo pisanka pochodzi od pis- malować (zauważmy, że pierwsze znane pisma, to właśnie były pisma obrazkowe).
Obecnie znamy drapanki-zdobione ostrym narzędziem, kraszanki-przy użyciu naturalnych metod barwienia. Rysuje sie woskiem, igiełkami, słomkami, drewienkami. Popularne są też oklejanki i nalepianki- do nich używamy folii, tkanin.
Ale wróćmy do samych jajek. Symbolizują one kult płodności, kult solarny, początek kosmosu. Słowianie obdarowywali się kraszankami ( życiodajną mocą).
Podobym symbolem jest kurczaczek- tutaj mamy odwołanie się do zaświatów. Nasi przodkowie wierzyli, że dusza ludzka wraca z zaświatów pod postacią ptaka ( stad np kruki w czasie obrzędu dziadów czy sowa, wrona, towarzyszka Baby Jagi).

Bazie– palmami witano Pana Jezusa w Jerozolimie. Ale u Słowian wierzba to symbol płodnosci i sił nieczystych (podobnie jak długie włosy kobiety). Zwyczaj, który tu będzi opisany, do dziś pozostał w niektórych rejonach słowiańszczyzny. Smagano sie gałązkami wierzbowymi, by obdarzyć się płodnością. Jednego dnia panny okładały kawalerów, drugiego-odwrotnie. Smagano również zwierzęta, by miały młode. Kościół tłumaczy to symboliką męki Chrystusa.
Stąd znana nam nazwa śmigus- od smagania (w języku czeskim -pomlazka, słowackim-sibacka).
Woda– symbol zdrowia i czystości. Każdy z nas zna lany poniedziałek. Obchodzony jest on w Polsce, na Słowacjo, Morawach i Zachodniej Ukrainie. Niegdyś obrzęd podzielony był (podobnie jak śmigus) na dwa dni-panieński i kawalerski. Jeśli kogoś nie dosięgnał magiczny kubeł wody, mógł być bezpłodny, chory i samotny. Kościół uświęcił tę wodę i mamy wodę święconą.

Odwiedziny– jak chętnie odwiedzamy bliskich tego dnia! I również to ma swoje bardzo stare korzenie. Było już o śmigusie, pora na dyngus- pochodzi od niemieckiego słowa dingen-wykupienie się. Ludzie odwiedzali się i w zamian otrzymywali od gospodarzy jajka, poczęstunek, trunki. Jeśli gospodarz ich nie ugościł, czekały go same nieszczęścia. Dlatego każdy starał się coś przygotować dla gości. Żartowano, że ten dzień powinien nosić naze -zalany poniedziałek (tu już ze względu na wiek uczniów, znaczenia nie będziemy tlumaczyć).
Gaik– wielu z dorosłych pamięta jeszcze ten zwyczaj. -chodzono z kolorowo ozdobionym młodym drzewiem, na jego czubku siedziała lalka, symbol wiosny, by powitać „nowe lato”. Pod Krakowem znana jest Siudu Baba-mężczyzna przebrany za kobietę, umazany sadzą. Brudził okoliczne panny. W Limanowej obchodzi się Dziady Śmigusowskie-są to maszkary w futrzanych czapach, proszące o datki. Śmiegusty to z kolei zwyczaj z wilanowskiego- tam młodzieńcy oblewają panny. Kurek dyngusowy-kogut (symbol płodności męskiej) wożony po wsi na specjalnym wózku przez kawalerów. Co kraj, to obyczaj 🙂 Najpopularniejszy na pewno jest gaik/maik.
Zajączek– to także symbol płodności. Po raz kolejny okazuje się, że te obchody znane były nie tylko Słowianom. Zając był ulubionym zwierzątkiem bogini Eostre ( coś Wam mówi ta nazwa?). Bogini mogła przemieniać się w zająca w czasie pełni. Zająca spotykami też w wielu mitologiach-u Celtów, na Syberii, w Egipcie, towarzyszył Afrodycie i Kupidynowi. U Słowian jest mało matriałów na ten temat. Ale na pewno symbolizował u nas ( i do dziś symbolizuje) aktywość rozrodczą.
I tak dotarliśmy do Święconki! Pochodzi ona z obrzędu romańskiego z VII w. W Polsce zagościła w XII-XIII wieku. Obecne śniadanie wielkanocne to echo wystawnych pogańskich uczt. Żercy błogoslawili jedzenie, ofiarowując część bogom. Koszyczki były z wikliny-młodych pędów wierzby, o której już była mowa. I na koniec nie może zabraknąć rzeżuchy. Jej popularność pochodzi od starożytnych Adoni ( ku czci Adonisa, kochanka Afrodyty). Wtedy robiono tzw. ogródki Adonisa-naczynia wysiewane roślinami o szybkiej wegetacji. To kolejny symbol odradzającej sie wiosną przyrody.
Bez wzlędu na to, które zwyczaje praktykujecie- wszystkim życzymy Radosnych Świąt!
Klasa VII

Opublikowane przez Polska Szkoła Sobotnia w Wellingborough im. Pilotów dywizjonu 303

Polska Szkoła Sobotnia w Wellingborough działająca na zasadzie Stowarzyszenia (Unincorporated Association) i jest organizacją „ NON PROFIT”. Została założona przez rodziców i bazuje na wpłatach dokonywanych przez nich oraz ewentualnych sponsorów. Głównym założeniem naszej szkoły jest nauka pisania i czytania w języku polskim oraz poznawanie historii i geografii naszej Ojczyzny. Celem działania szkoły jest również kultywowanie polskiej tradycji. Ponadto prowadzone są zajęcia z etyki i religii. Pragniemy pokazać dzieciom jak ważne są wartości rodzinne, godność osobista oraz poszanowanie innych osób.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: